tango tango
825
BLOG

Zadżumienie czy głupota

tango tango PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 8


Przez ostatnie półtora roku jakoś nie miałem weny do pisania na blogu choć trzeba powiedzieć że działo się sporo i było o czym pisać. Dziś jednak przełamałem się i piszę gdyż ci którzy piszą zawodowo a wydawało się że myślą podobnie do mnie i wielu innych milionów Polaków popadli w jakąś ciężką chorobę lub Bozia pokarała ich (mam nadzieję chwilowo) utratą rozumków.
Historia o której mowa zaczęła się dość dawno a mianowicie przeszło rok temu gdy formowała się nowa Rada Mediów czy jak jej tam. Wtedy to tuzy wykreowanej przez obóz niepodległościowy, publicystyki i mediów prawicowych Panowie Sakiewicz i bracia Karnowscy po raz pierwszy "wzięli się za łby" Jak wszyscy dobrze pamiętają chodziło o wpływy w państwowej telewizji i o to kto mówiąc pokrótce zagarnie ją dla siebie i swoich ludzi. Zrobił się z tego spory szum i przyczynek do niewybrednych ataków jednego ośrodka na drugi aż musiał interweniować J.Kaczyński i sytuacja się unormowała choć niechęć pozostała.
Nie muszę chyba przypominać jakie używanie z tego powodu miała tkzw. totalna opozycja i jakie szkody wizerunkowe wyrządziło to PiS-owi.Okazuje się jednak że ta lekcja na nic się zdała bo o to dzisiaj mamy sytuację o wiele poważniejszą. Panowie bowiem znów ruszyli do boju z całą zaciekłością i bez jakiejkolwiek refleksji jakie to może mieć konsekwencje. Pal licho ich samych choć nie można mówić że są bez zasług. Konsekwencje bowiem zapowiadają się o wiele bardziej poważnie gdyż dotyczą sytuacji w partii rządzącej i to na samych szczytach jej władz. Pan Sakiewicz bowiem wymyślił sobie że będzie wspierał twardą linię ministra Macierewicza która niby jest zagrożona przez zdradziecko liberalny obóz braci Karnowskich działających zespół w zespół z "Do Rzeczy" i innymi jakoby podszywającymi się pod obóz prawicowy publicystami. Coś jest na rzeczy gdyż nieustanna pisanina o "temacie Misiewicz" i domniemanych napiętych stosunkach Macierewicza z prezesem Kaczyńskim i prezydentem Dudą w żadnej mierze nie przyczyniała się do wzmocnienia wizerunku obozu rządowego i na pewno nie ułatwiła wzajemnych relacji Panów: Prezydenta, Ministra i Prezesa.
Takie gry i zabawy Panów redaktorów nie przynoszą i nie mogą przynosić niczego dobrego a ich przeświadcznie o dominującej roli jaką dzięki temu będą odgrywać na arenie polityki krajowej jest najdelikatniej rzecz ujmując przesadzone.Jednocześnie pociąga to za sobą bardzo groźne konsekwencje. Tymi konsekwencjami jest zamęt i poczucie że coś złego dzieje się na szczytach władzy. Ludzie identyfikujący się z obozem rządzącym są poddawani bezustannemu negatywnemu naciskowi psychicznemu ze strony skrajnie agresywnej opozycji posługującej się kłamstwem i manipulacją teraz jeszcze wspieranej przez informacje "od swoich"co w efekcie daje poczucie zagrożenia, braku stabilności i zniechęcenia.
Taka sytuacja to woda na młyn dla wszelkiego autoramentu wrogów obecnego rządu i Polski wybijającej się na niezależność. Jest bowiem pewne że siły o których mowa powyżej zrobią wszystko aby obalić ten rząd Pierwszoplanowym czynnikiem sprzyjającym takim działaniom jest zniechęcenie społeczeństwa do popierania swojego rządu w wyniku poczucia zagrożenia i braku stabilności które to wrażenie potęgują news'y rodem z wPolityce czy Niezależnej. Czytając te alarmistyczne artykuły można odnieść wrażenie że toczy się jakaś brudna walka na górze o władzę i kształt przyszłej Polski pomiędzy dwoma zwalczającymi się frakcjami w PiS-ie.Takich artykułów można byłoby się spodziewać u Lisa czy Michnika ale nie u Karnowskich którzy GW odsądzają od czci i wiary - poniekąd słusznie.
Nie jestem w stanie odpowiedzieć sobie jednoznacznie na pytanie czy panowie Karnowscy i Sakiewicz wiedzą co robią i uzmysławiają sobie to do jakich nieodwracalnych szkód mogą doprowadzić swoim działaniami. Z tego co widać w obecnej chwili to raczej nie a jeżeli tak to tym gorzej dla nich.
Nam pozostaje nadzieja że tak wybitni politycy jak Pan Kaczyński i Macierewicz doskonale zdają sobie z tego sprawę i wkrótce przetną te nieodpowiedzialne dywagacje na swój temat a zarazem pokażą właściwe miejsce w szeregu harcownikom z "Niezależnej" i 'wPolityce" czego gorąco sobie i moim Czytelnikom życzę.



tango
O mnie tango

Staram się myśleć

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka